Koniec ferii, więc postanowiłam coś tu napisać. ;)
ferie są stanowczo za krótkie.. jeszcze tyle pomysłów miałam..
ale ogólnie było miło. bardzo miło. ;)
dziękuję!
za czas w Warszawie z Anną!
za Toruń z Kasią i Karoliną! za Kadr, za tych wszystkich ludzi, za Kopernika i Osiołka - najwieksze toruńskie ciacha, za kotlety od Rafała, za 'kulki', za tą przecudowną bransoletkę Gilajli..
za Golubsko-Dobrzyńsko herbatę i 50 minut na przystanku Decykowi i Pawłowi.
za wszystkie nocowanki z Adą, rozmowy, planowanie wakacji, 'przeprowadzki' na Śląsk, no i za to, że jest parchem, po prostu,
za przesiadywanie u Kariny, koncerty, mleko z kawą, Romeo i Julię, inteligentne rozmowy o końcu świata,
za wszystkich dzięki którym te ferie były jednymi z najlepszych. ;)
i za wszystkich z którymi nie udało się spotkać. już niedługo ocieplenie klimatu (tak, wierzę w to) i uda nam się zobaczyć!
a jutro wracam do mojej 'cudownej' szkoły.
więc dziś romantyczne walentynki z książkami. !