Siedzę przy biurku zawalonym książkami. Patrze na to wszystko i mam ochotę wywiesić białą flagę.
Uczę się aż wióry lecą... Patrze na przykłady pochłaniam wiedzę haustami wielkimi jak morza i oceany.. dławię się co jakiś czas bo nie potrafię zrozumieć... W myślach krzyczę "Pomocy ! nie rozumiem " ale nie ... twardo przykuta siedzę....
Jedyne pocieszenie że dostałam wielką czekoladę o smaku cynamonowym ( jednym z ulubionych :) )
podjadam co jakiś czas , czytam, rozpisuje, notuje .. Topię się w rzece wiedzy.
Końca nie widać.
Beznadzieja :<
________________________________________________________________________________________
"Święty ten co sądzi złych i świetnych
Oddalony o miliony lat świetlnych
On jest dla jednych świętą tradycją,a dla drugich jest jedną wielką fikcją
I opozycją
Jeszcze inni mówią, że Go widzieli
A masa jest tych którzy by chcieli
Się w tę rolę wcielić
I stać się sędzią,z chęcią z intencją złą oddać się ingerencjom w cudzy świat"