tak, kinder pisze pierwsze cos tam w nowym roku tutaj :P
zaczne od przyjemniejszej sprawy:
Saga! Gratulacje! ;D
witamy małą Sagę na tym świecie! :D
[właśnie! a jak mała Saga na imię miała będzie? ]
a teraz sprawy przyziemne:
sesyja niedlugo[niektorzy maja ją już :P ]
egzaminy co 3 dni od 26
jestem w 70% przygotowany [w porywach do 80% ;P ]
jakby jeszcze szczescie dopisalo.
bedzie dobrze.
bede panikowal dzien przed jak zwykle.
i czarne mysli i plany B beda same do glowy przychodzic jak zawsze.
bo kinder to troche taki tchorz. czesto troche bardzo.
troche pechowiec i czesto kretyn bo sam sobie na wiele zasluguje ;P
ostatnio nie dostalem wpisu-zaliczenia z tradycji i obyczajów akademickich [taki beznadziejny, nudny jeden wyklad dwugodzinny byl na poczatku roku akademickiego]
wiec poszedlem to wyjasnic na konsultacje bo tylko taka opcja byla.
kinder myslal ze moze indeks spadl i wykladowca zapomnial do niego wpisac "zal", albo dlugopis sie wypisal, albo sie nie zaniosl do wykladowcy z dziekanatu, albo dostalem uczelniane twarzowe w ten sposob bo zdjecie sie nie spodobalo.. rozne mysli czlowieka nachodza w takich dziwnych sytuacjach.
ja zazwyczaj węszę jakis spisek czy podstep..
co sie okazalo? powod byl bardzo prosty, w zyciu by mi to do glowy nie przyszlo: kindra nie bylo na liscie studentow ;o
[mozecie mowic ze znacie studenta widmo ;D ]
nie wiem skad mialem umowe, indeks, legitymacje i jakim cudem sie ubezpieczylem na uczelni i w jaki sposob bylem na listach na cwiczeniach a na normalnej, oficjalnej nie..
niewazne, to sie wyjasnilo w dziekanacie na wydziale.
w kazdym razie szoku doznałem i wkurzylem sie jednoczesnie ;]
ale poszlo calkiem sprawnie jak na taka sprawe ;P
od 30 minut mamy sobote wiec napisze Wam jeszcze pare slow o moim planie dnnia na ten dzien xD
a wiec: od 7:55 mam zajecia do wieczora, z tego co pamietam do jakiejs 20.
kocham to ;]
w koncu cos konstruktywnego zrobie dlatego to kocham :P
niedziela bedzie krotsza i gorsza ale to jest bardziej konstruktywne i o tym moze pozniej ;]
od czasu zalozenia internetu mniej sie ucze..
trzeba bedzie to zmienic ;P
jest mrozno, wszedzie sniegu po kolana i yeti chodzi ulicami a kinder od tego wszystkiego juz bredzi..
na koniec
musze cos zacytowac bo calkowicie zgadzam sie z tym co Pola napisala u siebie:
"jestescie pierdolnieci" - trafne spostrzezenie dotyczace relacji miedzyludzkich ;]
no i zgadzam sie takze ze zlota mysla Anki:
"bo ty zawsze jestes tam gdzie nie trzeba" - trafnaa ocena dotyczaca instytucji pod nazwa kinder.
i na tym zakoncze. ;D
Inni zdjęcia: Na krańcu Świata bluebird11M. wanderwarDziś klaudiasara47Winko. purpleblaack:* patrusia1991gd658. naginiii:) nacka89cwaJa patrusia1991gdJa nacka89cwaUmrę próbując lookpic