Nie pamiętam już barwy Twojego głosu...
Niektórzy urodzili się by żyć, inni by umrzeć.
I nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Ostatecznie i tak staniemy się nicością.
Nie możecie pozwolić, by proces ten
zaczął się, jeśli Wasze serce wciąż bije.
Najelpiej byłoby uczyć się na cudzych błędach.
Popełnianie wlasnych kosztuje zbyt dużo.
I kolejny wschód.
I kolejny zachód.
Czy rankiem słońce wstanie?
Czy wstanie dla mnie..
Zimno.