Krzyczę, gdy pochmurnieje niebo
drgających gwiazd oddechem
gaszę dziś przejścia pomiędzy nami
Spaceruję dłońmi z góry i na dół
Gdy słyszę szelest chowanych skrzydeł
Jestem Słońcem, co zapomniało rano wstać
I przecierając oczy leniwie znów zasnęło
Jestem pijanym pocałunkiem, co zapomniał o ustach.
Kolejnego ranka budzonym.
Świat taki mały, ma tylko dwa piętra
A mnie potrzeba tylko ramion Twoich
Zamknięcia przepaści
Świat ma tylko dwa piętra
A my pomiędzy schodami.
__________________________________
"księżyc nocą zastukał w okno."
otworzyłem, a przed drzwiami strach i imaginacja.
niepodobna zginąć dziś.
sny ramionami
ujmując krzyż
i zaspanymi dłońmi
modlą się do zamkniętego nieba
szeptem.
o zwykły okruch szczęścia.
I mam.