Taaa.. to jest to.
Lany poniedzialek Yea!:D
No wiec tak.. ostatni dzien tutaj
Wrocilam mokra do domu..
centralnie do suchej nitki;x
no ale co sie dziwic.. wojne zaczelam ja:D
ci co w niej brali udzial chyba nie dali rady do konca:D
Hehe bylo pianie.;p
tylko szkoda ze to juz ostatnie z wami; (
cytat xd:
'Ej kama wbijaj tu!:p'
'Po co?'
' No bo kele'
'Co?"
'gowno wlaz i plywaj..'
Tam ta ram.. siedze wlasnie z kama i koka:D
One 2 + ja wybuchowa mieszanka..;]
bedzie jazda na moscie;p
dzisiajsza faza skaczemy na bandzi:D
moze do rzeki;p troche zimno ale zamoczyc sie mozna w koncu lany dzisiaj nie:p
no i dziekuje wam za to wszystko=]
za te wszystkie odpierdolone fazy,
za ogniska mimo to ze to tylko przyblizona nazwa tego czym sa nasze spotkania:D
i za to ktoro planujecie dzisiaj oczywiscie;p
ale nie wiem jak wroce do domu no bo wiecie:D
Beer!!:P
Kocham was debile= **********
Ehem.. ja spaduwam! male do dziela o.O
Yoł!!