Jest sobotni wieczór, a ja nie tańczę. Nie maluję się. Nie szukam rajstop w pośpiechu. Nie zdzwaniam się ze znajomymi. Ja oglądam Monikę Richardson i piję herbatę.
I czasem mi szkoda, że jednak nie zakładam rajstop, i mam wrażenie, że mieszkam w piżamie.
~ Małgorzata Halber
Czasem chciałabym wieść takie życie ale im bardziej próbuję, tym bardziej widzę, że to nie dla mnie.
To uczucie gdy czekasz na jakieś "lepsze jutro", a potem wspominasz jak to było dawniej i okazuje się, że to lepsze to już było "wtedy".
Ostatnio wciąż czuję się zagubiona. Przeczucia nie dają mi spokoju. I najgorsze jest to, że potem okazuje się, że miały rację.
Jakoś nie mam sił wieść godnego życia. Ludzie uważają, że czasem trzeba tupnąć, odkrzyknąć, zemścić się by pokazać kto tu rządzi. Ale nawet jak próbuję to czuję się podle. Zupełnie tak jak podły jest człowiek który ową krzywdę mi wyrządził. Sądzę, że coś takiego uwłacza mi bardziej niż darowanie win. I nie jest to nawet kwestia lenistwa lub niemożność podjęcia działania. Nie robiąc nic czuję się bardziej honorowo.
Jakoś straciłam chęć robienia czegokolwiek co wymaga wychodzenia do ludzi. Jeśli kiedyś będziesz chciała wybrać się do jazz to wiedz że może to być ciężkie. Chyba że nad rzekę. Tam zawsze jest magicznie.
13 PAŹDZIERNIKA 2019
21 LISTOPADA 2017
22 WRZEŚNIA 2017
13 SIERPNIA 2017
16 LIPCA 2017
27 MAJA 2017
2 LUTEGO 2017
23 STYCZNIA 2017
Wszystkie wpisy