znowukradnęzdjęcia.jakzwykle

jeszcze trochę

lada moment

coś legnie w gruzach

i to chyba ode mnie zależy, co to będzie

moje "lepsze" jutro, jakiś związek, jakaś przyjaźń?

chyba muszę się leczyć.

póki co jakoś sobie radzę.

potrzebuję rozmowy, ale nie jestem w tym dobra

chciałabym się usmiechać i mówić, że wszystko jest okej

a chyba nie jest. 

to znaczy było okej. przedwczoraj. przez chwilę,

ale ta chwila jest spowita mgłą 

a może w ogóle nie istniała?

kiedy ludzie nauczą się tego, że nie można się poświęcać dla innych?

kiedy ja się tego nauczę?

przez dłuższy czas wszystko było w porządku

więc chyba nadszedł moment na przywrócenie chaosu do mojego życia

następnym razem posłucham się babci

o ile będzie jakiś następny czas

ja chyba nie jestem stworzona do kochania

wolę sobie po cichutku pocierpieć

i w końcu mam jak

więc teoretycznie chyba jestem spełniona

Goethe nie byłby dumny

a może jednak miałby powód?

pewnie za chwilę mi przejdzie

ale na razie zostaje tylko cieszyć się chwilą i zalewać łzami

życie jest piękne

za jakiś czas to przeczytam i napiszę, że byłam naprawdę głupia

ale to dopiero za jakiś czas

a na razie niech żyje bal

zobaczymy, co to się podzieje

może nic. 

chyba na pewno nic

już ja wiem, jak takie historie się kończą