photoblog.pl
Załóż konto

Sama nie wiem jak to wyrazić. Ale to naturalne że w takich momentach słowa po prostu się kończą - może to dlatego, że wtedy wszyscy wpatrujemy się w przepaść pomiędzy życiem a... właśnie, czym?  Jak się nazywa ten stan, gdy rzeczy najwyraźniej są takie jakie się wydają? Smutek? W takim razie jestem zasmutkowana. Może to głupie tęsknić za człowiekiem, którego tak naprawde nigdy nie było dane spotkać - jedynie na kartach książek w jego wymyślonym świecie. Z drugiej strony - nie tylko ja mam wrażenie, jakbym straciła przyjaciela.

 

 

At lest he taught us to see things different. 

Wyrzutki, niedorajdy, dziwaki i marzyciele - Terry zrobił z wszystkich bohaterów.

 

 Ten wpis nie do końca tak miał wyglądać. Za niedogodności przepraszamy.

 

 

 

Dodane 18 MARCA 2015
50
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika dendrofilia.