Za 5 lajków nast. część. ; >
***
-Rano obudził mnie mój nowy budzik . Jejku Katastrofa. No trzeba isc do szkoły.. życie .
Śniadanie już na stole , rodzice na kanapie siedzą, a Virginia idzie do kuchni , zjadła , ubrała sie w czarne rurki które podwineła , vansy , beżową bluzke i dzinsową kurtke . Mama powiozła ją do szkoły..
-Mamo a jak ich wszystkich reakcja na mnie bedzie jak w tamtej szkole ..? - zapytała zmartwiona V
-Nie będzie , nie martw sie . - odparla mama .
Wszyscy centralnie na mnie sie patrzyli , jakbym była nie z tąd , nie z ziemi , jak na jakieś ufo . *.*
Dyrektorka wprowadziła mnie do klasy ..
-Dzień dobry , to wasza nowa uczennica. - powiedziala usmiechniea dyrektorka
-Dzień dobry , witamy Virginio - odparła nauczycielka.
-Dobry.. - powiedziałam
-To może sięnam przedstawisz , opowiesz o sobie .. ? - powiedziala (N)
-Hmm.. to jestem Virginia , wczesniej mieszkałam w mieście , jeżdżę konno za pół roku z rodzicami otwieramy szkółkę , wiec zapraszam na otwarcie - wydukałam cała czerwona
-Pewnoo .. nawet nie mysl kochaniutka że ktoś do ciebie przyjdzie - powiedziala odwrócona w mojąstrone dziewczyna , a raczej napopularniejsza dziewczyna w klasie bo każdy sie na nią patrzył i wgl , powiedziala to jak siadłam w ławce
Ktoś się do mnie dosiadł , był on nadzwyczaj przystojny i każda z dziewczyn sie na niego patrzyła.. był to nie jaki..
-O czym tam myślisz złotko .? hehe . Florian jestem , mów mi Flo- i wyciągnął ręke .
-A tak sie zamyśliłam... Virginia jestem , mów mi Vivi. - i w pewnym momęcie sie roześmiałam.
-I czego tak mordke cieszysz.? ;) - (F)
- Przepraszam heheh - (V)
-No już nie gadajcie tyle tylko bierzcie sie za książki. (N)
***
Przyjechałam do domu , odrazu poszłam do stajni . Na dniach już miał być źrebaczek , a ja jeszcze nie postanowiłam który to ma być mój koń. Chyba wybiore tą klaczke . ;)
No niewiem .
Poszłam zjeść obiad i później..
***
Wziełam ogłowie i siodło nałożyłam na Rubina , nie sprzeciwiał mi sie .Wprowadziłam go na wielkii padok. Wsiadłam na niego ... najpierw stepem , później zakłusowałam , czegoś sie wystraszył i ruszył mi szybkim galopem .. aż do stajni dryfowaliśmy , widać ze mu sie podobało . ; ) No w każdym bądź razie rozstępowałam go i wypuściłam z Primą na łake ..
Później wziełam Prime na lonżę i całkiem nieźle nam szło ale co raz próbowała sie wyrwać ..
Poszłam do domu zjadłam , odrobiłam lekcje , wziełam prysznic i poszłam spać.