"Dzisiaj to nic się nie działo xd. F. się wyspał, bo miał na 9.40, ale obudził się na kacu xd. od razu wbił na gadu i tam już czekała wiadomość od O. xd. później wstał, ogolił się, ubrał w dres rpk i bluzę hg, pościelił łóżko, zjadł śniadanie, poszedł do szkoły, 4 6 lekcji mały spam, później skarb na gg, rozmowa przez tel, oczekiwanie na powrót O. i później cały czas na gg, aż do teraz xd."
by F. ^^
Teraz nieco z mojej perspektywy..
Przepraszam znów za wczoraj, chciałabym o tym zapomnieć..
A ten spam był bardzo przyjemny .. ^^
Dziś kolejna rozmowa przez telefon, juz trzecia chyba. Chciałoby się więcej.. Jutro też chcę gadać. Lubię te rozmowy, taki stres, że szok, ale kurde .. nie da się opisać co się czuje kiedy stres opadnie.
Gorączka mnie męczy, dreszcze, zimno.
Gośka pomaga lepiej niż niejeden psycholog [nie licząc oczywiście Szanownej Pani Anki Psycholożki w szkole, ta nie ma sobie równych].
Jutro artistik, krepina jest, reszte się skołuje na miejscu .. Poza tym i tak mam zamiar się ociągać z robieniem choinek z jakiejś wymiętolonej bibuły po 5.90 zł rolka.
Zaległych prac też nie mam .. Trudno.
Ale kicham, okropne.
21 dni.