photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 LUTEGO 2013

Plaster.

Pewnego letniego popołudnia, szła sobie Ania polną drogą, na spacer do lasu. Na grzyby, na jagody, poszukać rozbójnika Rumcajsa, cholera wie. Szła do lasu polną drogą.

Idzie jeden zakręt, idzie drugi, i nawet trzeci już prawie pokonała, a tu nagle jak spod ziemi wyrósł jej pod nogami kamień, o którego potknęła się biedna Ania. Wyłożyła się jak długa, kolanem przyfrandzoliła o kolejny kamień i rozwaliła sobie to kolano, że jej prawie rzepka wypadła.

Ze łzami w oczach przyszła Ania do domu, i zręcznym ruchem założyła sobie na paskudną ranę plaster. Piękny, dorodny okaz plastra, który przykrywał ranę całą, i sprawiał że już mniej bolało kolano.

Minęły dwa tygodnie, Ania stwierdziła, że o dziwo rana się zagoiła, a to pewnie dlatego, że ten plaster to był taki specjalny, i miał na sobie substancję co przyspiesza gojenie.

A że substancja podziałała, plaster też, to rana się zagoiła. Kiedy Ania zobaczyła, że kolano jest już zdrowe i piękne jak dawniej, wysłużony plaster wyrzuciła, i poszła sobie na spacer do lasu.  

Komentarze

kotpchlarz smutna opowieść...
26/03/2013 20:28:05

Informacje o damianmt


Inni zdjęcia: :* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24