Więc Equita zaliczona ;)
Wyjazd-ekstra! Czuję, ze udało się poprawić trochę błędów, o których usłyszałam tam po raz pierwszy O.o
Konie naprawdę różne. Od rekreancików (i tak 100 razy lepszych od naszych) , przez konie, które chodziły w sporcie i są na prawdę fajnie ujeżdżone, po konie do Grand Prix. Naogladałysmy się Trojki i Antka w akcji, Teresy i jej wszystkich podopiecznych ( Al Gor to moja miłosć od pierwszego wejżenia <3 ). Na codzień przeszkódki 120 na koniach, które podobno nie nadaja sie do skoków.
Podsumowując, najlepiej jeździło mi sie na pani ze zdjęcia, Uszatej (Rafaelli XXII) mimo, ze tylko raz udało mi sie na niej pojeździć. Koń-cudo. Skacze- cudo. Piękna jak nie wiem co.
Ale, zeby Alki nie był zazdrosny, to jak wczoraj wróciłam do supraśla i zobaczyłam Alkiego, który wyciaga szyję to stwierdziłam, ze i tak jest piękniejszy od tych wszystkich maszyn u pana Krzyśka.
Teraz zobaczymy, czy nie zastaniemy tekstu "najeździłyście sie w Swiętochowie" i czy uda nam sie w najblizszym czasie ćwiczyć na naszych koniach.
A i ogólnie to już można rozpuszczać ploty jak to my sie lansujemy :)
Użytkownik daktylowa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.