Pijąc 7 już dzisiaj herbatę, popijając 8 tabletkę i połykając 9 łyżeczkę syropu, dochodzę do wniosku, że mam ochotę na rozmowy bez znieczuleń, na krzyki i wrzaski, proszę, niech tylko będą prawdziwe. Na każde przeszywające mnie słowo, na każde głębokie spojrzenie. Kto jest prawdziwy? Wybuchasz, jak fajnie.
Tymczasem, zatopiona w półświetle słabej żarówki po kolei przytulam się do każdej swojej myśli. Każdej z osobna, do każdej, czując, co innego, raz chcąc już dotknąć następnej, a raz trzymać tą teraźniejsza w objęciach najdłużej jak się da. To jest taki stan, w którym każda chęć zamienia się w nic nieznaczące marzenie, a każde wspomnienie rodzi milion pytań. Stan, kiedy to każdy kolor wydaję się być o wiele intensywniejszy niż zawsze, kiedy muzykę czuję wszędzie, zaczynając od koniuszków palców, a kończąc na końcówkach włosów.
Biorę takie dawki leków, od których chwieją się piramidy. Nie obchodzi mnie nic, teraz to ja jestem tą, co po prostu nie ma już kurwa nic do stracenia. Jesteś niesamowicie daleko, upiornie na zewnątrz, poza granicami rozsądku, a mimo tego, dalej nie potrafię poczuć nic. Chciałabym, ale chyba jeszcze trochę za mało, bo przecież chcieć, to móc, a ja podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami i nogami. Potrzebuję mocnych wrażeń, wielkich emocji, konkretnych uczuć.
Wszystkie chwile, składające się do tej pory na wrzesień są nadzwyczajnie niedokończone i potwornie nieprecyzyjne. Okropnie puste, śmiertelnie bezbarwne, diabelnie bezkształtne. JESIEŃ wchodzi do miast, na dole dzieje się źle..
Inni zdjęcia: Łomonosow ? ezekh114Po-ciąg. ezekh114Droga patki91gd:) patki91gd:) patki91gd;) patki91gdLas patki91gd:* patki91gd;) patki91gdBella patki91gd