Wciąż podle. Niby jest dobrze, ale to dziwne być zamiennikiem.
W domu źle. W szkole nie za dobrze. Byle był pasek.
No ale, jutro wstanę, jak codzień sama sobie zasadzę kopa w dupę i cały dzień radość. Bo to niedobre się pogrążać.
A mimo to ciągle podle.