Dzisiaj mija tydzień odkąd wzięłam życie w swoje ręce.
Mija też tydzień bez słodyczy. Niektórzy może powiedzą-co to jest tydzień. Ale dla mnie to już mój mały sukces.
Mierzyć/ważyć się nie będę, bo mało ćwiczyłam i mimo tego, że jadłam bardziej regularnie i zdrowo, oraz wyeliminowałam słodycze, to myślę że nic nie spadło na wadze. Chociaż ja czuję się lżejsza, to wolę nie patrzeć czy ta wskazówka choć trochę drgnęła w lewą stronę. Jeszcze poczekam z tydzień. Wolę zobaczyć jednak tą cyferkę mniej na wadze czy też centymetrze. :)
Dzisiejszy dzień był ostatnim dniem matur. Uświadomiły mnie one, jak bardzo jestem nieprzygotowana do matury i że najwyższa pora zacząć się uczyć. ( Lepiej późno niż wcale,nie? :D )
Straszną mam ochotę na coś słodkiego, ale wiem że na kostce czekolady nie zaprzestanę więc wolę nie ryzykować. Zamiast tego kupiłam sobie w Tesco crunchy sezamowe i trochę zjadłam. Mają smak podobny do chałwy a są na pewno o wiele zdrowsze. :)
Śniadanie: płatki crunchy z mlekiem
Przekąska: dwie mandarynki
Obiad: uszka z barszczem czerwonym(taki świąteczny obiad ;P ) + garść crunchy sezamowych
Przekąska: museli truskawkowe z fitelli na 'sucho'
Kolacja: dwa placki ziemniaczane, mandarynka / lipaaa.
Trzymajcie się. Udanych ostatków!
Inni zdjęcia: ;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaJa nacka89cwaJa nacka89cwaZawsze samysliciel3523 /07/ 25 xheroineemogirlxPeru zzachmur509 mzmzmz