wracam do domu jak na skrzydłach, tego mi trzeba było po zasadniczo stresowym łikendzie. jestem znów tak wspaniale egzaltowana. dzisiaj marzę i chodzę po szyję w chmurach. wierzę w zdecydowanie dobry początek tygodnia!
pomimo tychtych kilku nie tych. zapomnimy.
It takes a crane to build a crane
it takes two floors to make a story
it takes an egg to make a hen
it takes a hen to make an egg
there is no end to what i'm saying