time is up.
wakacje minęły, co prawda jeszcze mały tydzień
i te 3 miesiące przepłyneły bardzo szybko i niezmiernie pracowicie
to będą wspomnienia które przez długi czas będą wyzwalały uśmiech
a są rzeczy które chcę zapomnieć,
strasznie zsuczałam
mimo tego, że na moją czuprynę wtąpił blond
to zrobiłam się jeszcze gorszą rudą paskuda
bo rudy to styl bycia!
poza pracą nic się prawie u mnie nie działo przez ostatni miesiąc,
prócz może małych wyskoków godnych Złej!
już niedługo wracam do mojego kochanego kaliszewa oazy spokoju,
muszę się jeszcze tam zmierzyć z paroma sprawami ale nic trudnego.
wierzę w siebie,
wiem, że dam radę,
nie take przeszkody trzeba było pokonać.
Zzzzłaaa! Paskudna! Przeokrutna!