Było ich dwóch. Za wszelką cenę nie wiedziała kogo ma wybrać. W końcu wybrała tego który wydawał jej się ładniejszy. Była z nim 3 tygodnie. Okazał sie skur*ielem. Z nadzieja chciała wypłakać się na ramieniu drugiemu. Jego już to nie interesowało. Została sama...
Zacznijmy od nowa, od tych małych rzeczy...
Naprawimy, a jak się cos zje*ie, naprawimy to.
Stosunkowo dziewczyn na świecie jest więcej, więc dlaczego mówimy że każdy ma drugą półówke?
Zakochałam sie w nim ale przecież mu o tym nie powiem. Co jak dostanę kosza? Ale kto nie próbuje ten nie ma...
Już długo jej się podobał. Ale przecież był jej najlepszym przyjacielem. Nie mogła mu powiedzieć. Nie chciała zepsuć ich przyjaźni. Problem zaczął się wtedy gdy on poczuł to samo. Zadne z nich sie nie przyznało. Nie chciało zepsuć tej jeba*ej przyjaźni .