photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LISTOPADA 2016

Tak myślę, i pewnie osoby które czytają mnie długo, sądzą że to niemożliwe, żeby u osoby z takimi zaburzeniami jakie ja miałam i mam, nagle bez przerwy od jakiegoś pół roku jest pięknie i idealnie i cudownie, a przynajmniej tak to przedstawiam w ostatnim czasie na moim photoblogu. Chyba kwestia dorastania, przestałam jakoś specjalnie zwierzać się i użalać na forum publicznym, kiedyś szukałam pomocy za wszelką cenę, a teraz sądzę że to było bezsensu, gdy łączyłam internet z moimi problemami, gdy zagłębiałam was w to, sprawiało że częśćiej o tym myślałam, zatracałam się w tym, nie było momentu żebym o złych rzeczach nie myślała, dlatego też znikłam na jakiś czas, znikam. Może mi wstyd, dlatego tak rzadko tutaj, i nie tylko tutaj, coś piszę. Kiedyś otworzyłam się na Was całkoiwicie, a teraz może się wydawać, że mam już to wszystko gdzieś, no, ale tak nie jest. Myślałam nad założeniem bloga, kupiłam sobie fajną lustrzankę a lubię robić zdjęcia a i tak jestem praktycznie uziemiona w domu, może założe.

8 miesięcy. Już 8 miesięcy daję z siebie wszystko, odmawiam sobie prawie wszystkiego, co (aż wstyd się przyznać) było kiedyś częścią mnie. Oczywiście nie tylko ze względu na dzidziusia, odkąd jestem z Kuba się staram, ale on akceptował moje niektóre uzależnienia, chociaż nie tyle akceptował, co dał mi czas na zrozumienie że to nie jest fajne. Tak bardzo mi ciężko, pomimo tego że moje ostatnie wpisy na photoblogu to same pozytywy. Nie mogę chodzić, mam nadzieję że ten stan potrwa tylko do porodu, że to minie, jak nie to załamię się jeszcze bardziej. Gdyby nie Kuba to bym odpuściła to wszystko, tak bardzo się cieszę że wzięliśmy ślub.