Mój urlop dobiega końca, a ja zamiast wypoczywać, to mam coraz to większe zakwasy ;P Miałam dziś delikatnie pojeździć :-( Wyszło jak zawsze.
Gwałtowny trening. Katowanie górek. Szybkie tempo.
Jutro jade załatwić sporo spraw w Krakowie.Oczywiscie jade rowerem ;D
Wieczorem full relaks, bo w niedziele wyruszam !!!
Czy przeginam ? Ostatnio coś wszystkich olewam. Wieczorne wyjście ze znajomymi może oznaczać zazwyczaj alkohol czy słone przekąski, lub grill i ciężkostrawne potrawy. Mam samych takich znajomych.
Ale ja mówie NIE ;-) Magdalena jedzie katować górki i wyjeżdża w góry ;-)