3 dni spędzone w Pieninach byly świetne. 3 dni wędrówki po 20 km zacznając od Czorsztyna przez Trzy Korony,Sokolice do Szczawnicy, od Jaworek na Wysoką przez Małe Pieniny i Przehyba w Beskidzie Sądeckim, kończąc w Krościenku.
Pogoda ; można powiedzieć dopisała, zresztą nie ma złej pogody,jest tylko nieodpowiedni ubiór.
A moje buty sprawują się znakomicie na skałach, na leśnych ścieżkach i po błocie. Cieplutki polarek i kurtka z wysoką membraną chroniąca przed deszczem.
Jak zwykle po dłuzszym wyjeździe, ciężko mi dojść do siebie. Jak dobrze,że mam jeszcze urlop.
Wyjazd znów mnie zmienił i zdążyłam się już nieźle wkręcić w turystyke.
W przyszły weekend chcę znów! ;-) I mam gdzieś wszystko co tutaj...