photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LUTEGO 2009

Naszło mnie już jakiś czas temu, żeby tu coś napisać, ale coś tam się jebało i w ogóle. A we dwójkę to mamy chyba tylko wielkie zamiary. To piszę sobie sama, jak Ciebie najdzie, to coś tu dorzuć. Chyba, że już całkiem wyniosłaś się na zacięcia od papieru ;-)

 

No nie mogę.. Czuję, jakby coś we mnie siedziało, ale tak między gardłem a żołądkiem, nie wiem,  w jakimś przełyku czy czymś takim... No po prostu jakby te motyle w żołądku też, no ale jeszcze w przełyku jakiś szit. I to mnie męczy, bo chce mi się śmiać. No przed chwilą mało nie umarłam, nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek coś/ktoś mnie tak zaskoczy. Kubuś to ładnie dziś ujął - dwulicowość. Tak, to chyba to.

I jej, raz czuję się jak z dzieckiem, takim słodkim i w ogóle... A potem jak z rozwydrzonym bachorem, który by jeno brał, a jak mu się znudzi, to nawet nie splunie. A sądziłam, że najgorsze(go) mam już za sobą... A tu nie, zawsze muszę się wpierdolić w jakieś bagno.

Ale bo to jest jakaś głupia fascynacja. Nie żadne lowe krowe i te sprawy. Fascynacja i chęć zamknięcia w jakiejś małej szkatułce ,i trzymania pod łóżkiem. Tak tylko dla mnie.

 F A J N I E ! ! !!!

No. Tylko dla mnie... Ale nie, nie chcę tylko dla mnie, bo to jest powolne ogłupianie. Jeju, nie wiem, to mnie ogłupia już ;d Fak.

Ej no ale tak z innej beczki, to idę sobie dziś z mrówką na smyczy i stajemy na światłach, bo czerwone. I z 4 osoby stały. I nagle jedna pindzia w kozaczkach jeb na tym czerwonym lezie. No ok, zaraz za nią źą też poszedł. A jak poszedł źą nr1, to i źą nr2 też, no bo jak oni, to i ja. I jeszcze jedna, ta co została, też poszła. No ej... To jest jak jakieś durne stado generalnie. A my z mrówką zonki na mordach i w ogóle o co kaman... No bo kurdę... Jak jedno polezie, to już potem wszystkie lezą. A jakbyście stali w długiej kolejce do Makdonalda, ale takiej naprawdę długiej i nagle jeden by nie wytrzymał i zaczął wpierdzielać.... nie wiem, listwę podłogową, to też byście tak robili? No i brat miał rację, jak określał Was mianem bydła. Tak, was, którzy idą za stadem. Ja nie mówię, że wszyscy. Bo są jeszcze jacyś indywidualiści w tej szarej masie i chyba dzięki nim się jeszcze uśmiecham. Choć w większości są to moje durne nadzieje, na niewiadomo co.

No to howgh.

 

Lilly, Sasha, whatever....

 

 

to dość ciekawa zależność, wręcz rozrywa mnie od mdłości. kiedy jestem dobita to mam dwa wyjścia - nie udawać albo udawać. jeśli nie udaję, to denerwuję ludzi, którzy z kolei pieprzą 'weź się nie przejmuj, to nic'. weź się nie przejmuj, to nic, że przestrzelę ci łeb. a kiedy udaję, to jest ok dla was, prawda ? nie ma wyrzutów, nie ma odpowiedzialności. tylko, że, no cóż, potem to ja się czuję jak zero, udawanie męczy, poza tym - dobija jeszcze bardziej. i co chwila zastanawiam się 'co ja kurwa robię ?'. ale to nieważne. nie myśl o sobie, nie bądź egoistą.

nie myśl o sobie, zapomnij o innych.

niemalże, już prawie, no było blisko. prawie cię zabiłam, ale problem w tym, że prawie. zawsze ja mam wyrzuty sumienia, zawsze to ja, nie ty.

w pewnym sensie wiem, że żyjemy od końca. to świetne, że decydujesz o swoim życiu, ale nie decydujesz o tym, czy w ogóle je zacząć, więc czy to nie pieprzona niesprawiedliwość. na pocżątku jest fajnie, potem coraz gorzej, ale na końcu znów jest fajnie, o ile zadbasz o odpowiedni sposób i scenerię. więc są tylko 2 fajne etapy ? niektórzy czekają na ten drugi z takim utęsknieniem, że aż sami starają się go przybliżyć. czasem zbyt gwałtownie. oh, a ja już nie mogę wysiedzieć, nie musi być ekscytujący, ważne, żeby był.

łehehe, mam dość tłumienia, zakrywania i duszenia, to twoja sprawa co z tym zrobisz. potem już cię nie polubię.

boję się śmierci tylko pod tym względem, że po zakończeniu będą mnie opłakiwać osoby, które mnie albo nienawidziły albo wyśmiewały. albo tacy, których w ogóle nie znałam. dlatego kolego ukryj dobrze swoje zwłoki, żeby nie wyprawili ci pogrzebu.


thank you. good night.


stary baran

 

Komentarze

~papercuts no to sobie to weź, ale baranie ja nie umiem tak na zawołanie, czasem coś wyjdzie, ale 95% to banał i pieprzenie. :/
12/02/2009 19:27:24
~papercuts jestem wielkim dupkiem, a jakie teksty chcesz ?
dopiszę coś, tylko wrócę na ziemię.
12/02/2009 16:16:00