Uwaga! Niewiadomo, czy piszący jest normalny! Ciii..
Masz, Ada, moją mordę tutaj. A ja przysięgam na siebie, wyrocznia Chujwikogo, że ów chuj mnie zaraz strzeli i będzie święto lasu i śmieszniej niż na torturach. Mam we łbie kompletne gówno, pierwszy dzień jesieni i w ogóle i boli mnie wszystko i haha, nie myślę już wcale. Bęc.
Chciałam tu wrzucić jego błogosławiono-idealną mordę, ale uznałam, że to by było przegięcie lekkie. I kurwa, dlaczego jeszcze parę miesięcy temu potrafiłam walić się po łbie i po ścianach skakać, bo mnie pan Chujwikto nie stworzył chudą brunetką z ostrymi rysami i że nie jestem nią, żeby być jedną z wielu idealnych, do których wzdychasz (nie ty, Ado) ? Teraz mam to gdzieś. I się pozdrów, już cię nie ma dla mnie. (wmawiam to sobie codziennie, nie działa coś, hehe).
W razie problemów ze zrozumieniem notki, proszę urwać sobie łeb, potrząsnąć nim i wsadzić go sobie w dupę. Powinno pomóc.
Ahuj załogo dotkniętej wszelkimi plagami galery (Inferno? no niemożliwe...) o nazwie, której nie pamiętam! ;f
L.