Dzisiaj powtórka z rozrywki, znaczy się matury vol. 2 . Dzisiaj niestety gorzej, wkońcu to niemiecki..A chyba każdy wie jak nienawidzę tego języka, zresztą z wzajemnością. Miało być inteligentnie a ja tu jakieś głupie głupoty piszę, więc teraz zmieniam ton notatki.
Dzsiejszego dnia jak każdy wie spotkała mnie...matura:D Było żle, żeby nie skłamac że było dobrze:) Ale ja się nie łamię bo to tylko próbna.
Dzisiejsza rozmowa z kimś dla mnie ważnym mimo braku szczególnej nuty podniosła mnie na duchu, a pank i reggae poprawił humor. Wiedziałem że czegoś ostatnio mi brak, ale nie wiedziałem czego, teraz się okazało, że brak mi było dobrej, polskiej i lekko szalonej muzyki. Jak to powiadają pank is not dead, więc i ja jestem not dead.
Kaczuszka na zdjęciu symbol polskiej polityki, symbolizuje to co się dzieje w mojej głowie, polityka się pierdoli, politycy się pierdolą, na arenie politycznej jest zabawnie i dokładnie to samo dzieje się z moją głową :) Wszystko zaczyna mi się pierdolić, niekoniecznie negatywnie...a humor jest od łez do śmiechu po łzy :)
Od jutra wprowadzam w życie moje wielkie postanowienia, życzcie mi powodzenia drodzy panowie, drogie panie, psy, koty, konie i wszelkioe inne stworzenia czytające ten wybitnie głupi wpis na fbl.