Tym oto pociągiem jechałam wczoraj 6 godzin z Gniezna do Poznania
a dlaczego?
Bo oczywiście wczoraj i oczywiście 5 minut przed tym jak nasz pociąg miał dojechać do stacji Kobylnica wykoleił się w tej miejscowości pociąg towarowy rozlewając siarkę
no to wszyscy czekali prawie 2h na autobus, który i tak nie przyjechał...
W końcu cofnęli nas z Biskupic Wielkopolskich do Pobiedzisk i tam stał już 1 autobus () na wszytkich pasażerów...
Autobus ten dowiózł nas do stacji Kobylnica, skąd wszyscy podróżni przesiedli się spowrotem do pociągu... w którym siedzieliśmy jeszcze dobrą godzinę...
ale no cóż...
tak funkcjonują nasze Polskie Koleje Państwowe...
także jak normalnie pociąg wyjeżdzał z Gniezna o 8:29, tak w Poznaniu powinien być o 9:35, tymczasem był o 12:50