Uzaleniony od ciszy.
Opętany przez sen.
Odchodzi w dłoni cień.
I słowa już krótkie, i płuca już płytkie.
I sen już koszmarem, i zjawy są ciałem.
I chleb już kamieniem, i woda zniszczeniem.
I miłość twą trwogą, i oczy płomieniem.
A z krzyża zdjęty w prochu niecałość -
Ot Ci masz całą życia żałość...
" Kiedy kogoś kochasz, twoje rzęsy podskakują i wychodzą
z Ciebie małe gwiazdki."