Oczy zwierciadłem duszy cz.2

Tą noc zapamiętam do końca życia mimo iż minęło od tego zdarzenia już kilka godzin nadal nie mogę się otrząsnąć i pragnę więcej jego zapachu , dotyku , ust.

Niestety nastał już ranek i trzeba żyć dalej , mam szczerą nadzieje ,że to nie był tylko jeden szybki numerek bo poczułam coś do niego , może zauroczenie ,ale kto wie co może być dalej ?

Wstałam i zrobiłam kawę oraz przygotowałam śniadanie , chleb z jajkiem oraz trochę dżemu.
Czasami myślę ,że to nie zbyt dobre połączenie ,ale ja to lubię i nie mam zamiaru zmieniać mojej 'diety'.

Zjadłam ze smakiem po czym poszłam do toalety zaspokoić podstawowe potrzeby fizjologiczne .

Wzięłam zimny prysznic i dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy ,która mnie zaniepokoiła i przeraziła.

Byliśmy sobą tak bardzo zajęci ,że zapomnieliśmy o zabezpieczeniach .

Co jeżeli spućił się do mnie i nie powiedział mi o tym ?

Jestem za młoda na dziecko , jeszcze tyle przedemną !
Imprezy z przyjaciółmi , wypady i teraz to wszystko ma tak przepaść ?!
Nie mogłam dłużej czekać w niepewności i w pośpiechu pobiegłam do najbliższej apteki po testy ciążowe.
Aptekarka była zdziwiona ,że tak młoda kobieta kupuje testy ciążowe , rozumiem Ją bardzo dobrze.
Po zakupie wszystkich potrzebnych materiałów szukałam najbliższej toalety .

Gdy znalazłam czym prędzej weszłam do kabiny i zrobiłam test .
Mój boże ! Wyobraźcie sobie moje szczęście gdy okazało się ,że to jeszcze nie jest mój czas na dziecko.
Odetchnęłam z ulgą i wyszłam z szaletu i wtedy zobaczyłam Alana.
Gdy już miałam się wycofywać On podszedł do mnie i zapytał czy możemy się poznać bliżej bo wydaje mu się ,że to może być ciekawa znajomość.
Moje usta w tym momencie samowolnie się uśmiechnęły i nie wiele myśląc zgodziłam się ,czułam ,że marzenia mogą się spełnić.
Przytulił mnie na pożegnanie i odszedł w swoją stronę , ja cała w skowronkach także poszłam do domu mając w głowie wizję przyszłego wspólnego życia ... 

                                                                                                                                                                                                                                              /K.