photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 PAŹDZIERNIKA 2012

Twoja Nadzieja cz.17

Te 5 dni to była jakaś udręka dla dziewczyny.   Wychodząc ze szpitala obiecała sobie kilka rzeczy. Jedną z nich było poznanie bardziej Sebastiana i zamknięcie sprawy z Piotrem, druga to otworzenie się na nowe znajomości,  trzecie zwrócenie na siebie uwagi, a czwarte nie dawanie sobą pomiatać. Ciekawe jak jej to wyjdzie.

***

Nadzieja siedziała skulona przed telewizorem i oglądała swój serial, czekała na Sebe, który miał się pojawić lada chwila. Pukanie do drzwi - dziewczyna trochę się zdziwiła w końcu Sebastian nigdy nie pukał tylko wchodził od razu, ciekawe co się stało. Wstała i otworzyła drzwi, ku jej zdziwieniu pojawił się tam nie kto inny jak Piotr.

-Człowieku, czego ty ode mnie znów chcesz?

- Powiedzieć Ci o czymś.

-Masz 5 minut, Sebastian tu zaraz będzie.

-No właśnie o niego chodzi, przepraszam z góry, ale martwiłem się o ciebie. Zatrudniłem prywatnego detektywa, który śledził go. Wiem, że to od niego masz narkotyki i wiem, że on sam bierze.

Dziewczyna się nie odzywała, jej wzrok błąkał wszędzie.

-Liczyłem na to, że to jednak nieprawda, ale jednak.

-Dobra, to prawda. Ale już z tym skończyłam, zresztą on też.

-On też? To czemu dowiedziałem się, że jest dillerem i jeszcze wczoraj sam na własne oczy widziałem jak sprzedaje jakiemuś młodemu chłopakowi narkotyki?

Nadzieja była w szoku, nie wiedziała co powiedzieć. Widziała już jak Sebastian zbliża się już do jej domu.

-Piotr powinieneś już iść...

-Ale...- nie zdążył dokończyć, bo dziewczyna mu przerwała.

-Idź już powiedziałam.

Piotrek odwrócił się i skręcił w lewo nie zauważając zbliżającego się Sebastiana. Nadzieja zostawiła drzwi otwarte i weszła do środka.

-Cześć kotku chłopak z uśmiechem pocałował ją w czoło, jak to przeważnie robił na przywitanie. Po co on tu był? Jak się czujesz? Mam dla nas jakieś dwa filmy, ale nie romansidła, żeby było jasne.

-Jesteś dillerem, prawda?

-Nadzieja to nie tak jak myślisz...- Chłopak był w lekkim osłupieniu.

-A jak? Ot tak dla hobby sprzedajesz jakimś małolatom prochy?

-Nie rozumiesz.

-To mi wytłumacz!

Sebastian próbował coś wymyślić powiedzieć.

-Dobrze...nie mam nic na swoje usprawiedliwienie...

-Wyjdź stąd Sebastian i nie wracaj. Chłopak kierował się ku drzwiom, odwrócił się i spojrzał na nią. Miała łzy w oczach i nienawiść w sercu. Kiedy otworzył usta, ona od razu krzyknęła do niego. Wynoś się wreszcie! Nie chcę Cię już widzieć.

 

 

Naszło mnie na dłuższe :)

/M.

Komentarze

awwwwwxd Świetne ! :D
07/10/2012 21:45:11
coldandheartless Ale opowiadanie? :)
08/10/2012 17:21:47
awwwwwxd tak?:D
08/10/2012 21:51:02
coldandheartless To dziękuję :*
09/10/2012 19:48:09

palinka2 ;)
07/10/2012 9:22:34
amazingstoryx3 Kooocham <3
06/10/2012 23:31:46
lifegiveshope SUUUUUUPER ^.^
06/10/2012 22:24:14
coldandheartless
06/10/2012 22:51:00

littlebaadgirl Świetne ;> + wpadnij ;3
06/10/2012 22:07:57
coldandheartless U nas są opowiadania.
06/10/2012 22:09:43

apaaraatki Super, wpadnij jak chcesz :D
06/10/2012 22:07:38
coldandheartless U nas są opowiadania.
06/10/2012 22:09:39