Idąc ulicami Wrocławia Nadzieja zauważyła swój obiekt zainteresować - był to 20 letni Piotr, z którym chodziła do klasy. Podkochiwała się w nim od 2 liceum. Uczucia do Piotrka minęły jej, lecz po spotkaniu klasowym, znów ani na chwilę nie zniknął z jej myśli. Zawsze, gdy on patrzył się na nią, rumieniła się...było jej ciężko powiedzieć do niego nawet jedno słowo. Mimo, że była nieśmiała podeszła do niego i z uśmiechem i optymizmem w oczach odezwała się pierwsza.
-Cześć Piotrek! W ogóle się nie odzywasz do mnie, jak to tak?. - Jej serce biło jak oszlałe, co jak Piotrek się skrzywi? Milion myśli na sekunde. - Mimo, że mieszkamy niedaleko siebie, to praktycznie wgl się nie spotykamy, trzeba to nadrobić!
-Przepraszam Cię...ostatnio dużo problemów miałem. Mieszkanie musiałem opłacić, pojawiły się z tym drobne kłopoty. Ale już jest w porządku. - Chłopak uśmiechnął się do niej szeroko i spojrzał głęboko w jej oczy, co zawsze przyprawiało ją o dreszce. - No nadróbmy to, nadróbmy. Co Ty na to, żeby iść dziś wieczorem na jakąś impreze?
-Oj Piotruś, z ogromną chęcią, to o której wpadniesz po mnie?
-Po 20 może być?
-Jasne.Nawet nie wiesz jak się cieszę, do zobaczenia.
Przytuliła go na pożegnanie, on odwzajemnił. Gdy oddaliła się od chłopaka, miała ochotę skakać z radości, ogromnie się ucieszyła. Nigdy nie miała odwagi by zaprosić go gdzieś, a tu cud, on zaprosił ją. Była już 18, Nadzieja wręcz w podskokach wracała do domu z zakupów. W zaistniałej sytuacji kupiła sobie przepiękną pomarańczową sukienkę, która cudownie komponowała się z jej delikatnymi blond loczkami i smukłą sylwetką. Szybko wzięła prysznic, nałożyła delikatny makijaż, zanim się obejrzała była już 19:20. W którkim czasie spięła seksownie włosy i ubrała sukienkę. Była już 19:50, ale Piotrek już zdążył przyjechać. Kiedy ją zobaczył doznał szoku, to nie była już ta dziewczyna z liceum, cicha, ubrana w glany, podarte leginsy, szorty i luźną bluzkę. To była pełna seksapilu, zupełnie inna Nadzieja. Nie zmieniło się tylko to, że bała się pierwsza odezwać do kogoś. Piotr i Nadzieja wsiedli w samochód, wyruszyli w stronę ,,Alibi", czyli dyskoteki na obrzeżach miasta. Usiedli przy barze, zamówili drinki, napili się i pogadali. Po dłuższym czasie chłopak porwał ją do tańca. To nie był zwykły taniec, to był taniec pełen namiętności i uczucia.
Dziś postaram się dodać kolejną cześć : )
M.
Inni zdjęcia: La sieste. ezekh114Aż tyłek boli. ezekh114Róże wswieciezdjecAloha rezzouMiło wrocic martawinkelTilly martawinkelXd martawinkelHi martawinkelXx martawinkelXxx martawinkel