Jesień przeszła w swoją mniej przyjemną fazę listopadowych szarości, chłodu, deszczy i ciemności, i nawet taka miłośniczka jesieni jak ja, ma dość. Najchętniej bym się zakopała pod kocem ze stosem książek i nosa nie wystawiała na zewnątrz.
Co w ostatnim czasie ?
Słynny wybuch chlorku winylu i awaria we włocławskim Anwilu. Skrajnie łatwopalny , rakotwórczy gaz unosił się pół dnia nad miastem, kto sobie akurat spacerował czy wietrzył dom, fajnie miał. Ale jako 'dziecko Czarnobyla'- cóż....
Trochę choróbsk mnie dopadło w jednym z listopadowych tygodni. Jakby wszystko naraz się na mnie uwzięło, przy czym najgorsza była bolesna kontuzja prawego nadgarstka, na szczęście już lepiej.
W październiku podjęłam się kolejnych studiów podyplomowych, choć obiecywałam sobie, że już nigdy więcej! Ale trochę siła wyższa, trochę posłuchałam rad mądrzejszych od siebie, no i kto się nie rozwija, ten się cofa, więc tak. No i mam szczęście, fajna grupa, ciekawe zajęcia. W ogóle to niesamowite, że każdy jest taką scieżką na naszej drodze, i my na drodze innych, od każdego możemy się czegoś nauczyć.
Nieważne jak jestem zajęta codziennością, czas na pasję musi być! Zdjęć co prawda robię mało, ale kolaże wciąż tworzę (kolaze_m instagram).
No i ...długo by pisać. Życie to sinusoida.
Aaaaa, dziś spadł pierwszy śnieg! Co prawda, z deszczem, i już zostało z niego jedynie błocko, ale trochę białego było, więc się liczy ;)
Pozdrawiam ciepło wszystkich Zaglądających :)
1 STYCZNIA 2025
31 GRUDNIA 2024
29 GRUDNIA 2024
29 GRUDNIA 2024
23 GRUDNIA 2024
22 GRUDNIA 2024
15 GRUDNIA 2024
14 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy