coffeebean1 Ogólnie nie jestem przeciwniczką szczepionek. Ale ta jest nowa, nie wiemy, jakie da długofalowe skutki, za ileś tam lat, co się podzieje w naszym organizmie.. Druga rzecz, nie chroni przed zachorowaniem w ogóle, tylko przed ewentualnym ciężkim przebiegiem covid. Tak mówią sami lekarze, więc...Miałam w pracy kontakt z kilkoma chorymi osobami, nie zaraziłam się, albo przeszłam bezobjawowo, więc mój organizm chyba jest w miarę odporny i sobie poradził sam. Więc w sumie, co da mi ta szczepionka...? Nie wiem, jak będzie po szczepieniu, boję się tych efektów ubocznych.. Szczepię się, żeby w razie jakichś wyjazdów było łatwiej, a tym zaszczepionym pewnie będzie.

okropnica na pewno masz rację, że zaszczepieni będą mieć jakieś ułatwienia w podróżach. Ja raczej się zaszczepię, wiek i od zawsze problemy z drogami oddechowymi skłaniają mnie ku temu.

coffeebean1 Oby zadziałało i uchroniło Cię od choróbska..:)

coffeebean1 Ogólnie jestem dość odporna, w sezonie jesienno - zimowym wspomagam się raczej naturalnymi specyfikami (imbir, kurkuma, miód, cytryna..), i witamina D. Natomiast nie jestem odporna na ból, więc przeciwbólowe idą w ruch.;) Niestety, nie jestem w stanie położyć się i przespać, jeśli pęka mi głowa, albo kręgosłup ;P
Szczepię się, ale nie jestem przekonana, natomiast mam nadzieję, że nie będę miała efektów "po"...

abyaby999 Poruszyłaś temat wyjazdów. Przewoźnicy będą wymagać dokumentu potwierdzającego szczepienie? Co z podróżami własnym samochodem? Nie przejedziemy przez granicę bez okazania? Nie wiem, nie czytam, nie jestem na bieżąco.

Spójrzmy na tę sytuację uczciwie i szczerze. Nigdy nie będziesz mieć pewności, czy ta szczepionka od razu czy może w przyszłości negatywnie wpłynie na Twój organizm. Nawet jeżeli tylko niewielki promil ludzi będzie mieć niepożądane skutki uboczne. Dokładnie taka sama sytuacja, jak z każdym innym lekiem. Jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez podróży, zwiedzania, poznawania nowych miejsc, a jednym z wymogów będzie świstek, to warto w ogóle się zastanawiać, obczytywać, jeszcze większy mętlik w głowie sobie robić? Swoje obawy bardziej nakręcać?

Jeden z tych wyborów, gdzie odpowiedź może być tylko jedna. Albo "Ryzykuję, biorę na klatę cokolwiek się stanie", albo "Odpuszczam, zamykam temat".

coffeebean1 Zależy od organizmu, jedni nie mają żadnych ubocznych skutków, inni koszmarne. Nie szczepiłam się nigdy na grypę, więc nie wiem.. Też jestem raczej sceptyczna, liczę, że zaświadczenie o szczepieniu po prostu ułatwi podróże, wyjazdy itp. Może dzięki temu uniknie się obowiązkowej teraz, po powrocie z zagranicy, kwarantanny..