nie lubie tego, kiedy śpię a on wkrada się do moich snów i tam jest.
ostatnio robi to często.
może dlatego, że już nie dużo zostało do tej ZŁEJ DATY, którą w tamtym roku na żywo relacjonowała telewizja aldzazira?
pierwszy raz od 2 tyg pije kawę - wspaniałe uczucie.
pierwszy raz (chyba w życiu) wróciłam z imprezy i zmyłam makijaż!
pierwszy raz cieszę się z zimy.
pierwszy raz moje prognozy na koncie są słoneczne.
pierwszy raz chodzę w zimie w botkach na obcasach i nie było jeszcze żadnej gleby:P (kto by pomyslał rok temu, że jaaaa na obsasach???)
pierwszy raz usłyszałam od niezależnego (przyp. red. niezależny - w sensie nie zakochany/zauroczony we mnie) mężczyzny, że jestem PIĘKNA:P
pierwszy raz powierzono mi dział, bez żadnych wyjaśnień, poleceń etc. (szczerze? miałam ochotę uciekać i bardzo chciałam, żeby magda już wróciła)
miesiąc pierwszych razów?
who knows?:P
mimo wszystko miesiąc fajowski. A przede mną ważny życiowy dylemat jaki urbancard zakupić:semestralny,90-dniowy czy może miesięczny? :P
xoxo