photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 GRUDNIA 2011

timeless


Nie wiem co i po co, ale piszę, bo mi już pare osób brynczy że przestałam.

Nie wiem co kur#a u mnie, naprawde nie wiem .
Nie miałam zdjęć żadnych żeby wstawić więc wstawiłam sobie to.
i gdy tak szukałam tych zdjęć to znalazłam Jego zdjęcie,
mam tylko jedno, a szkoda .
Nie mogę uwierzyć, że go nie ma ..
Nie wierzę i już .
I wszystko mi jedno co kto o tym myśli ,

on nie żyje, a ja za nim tęskię, chociaż mnie prosił żebym tego nie robila .
Nie był jakoś szczególnie wierzący, więc nie obiecał mi, że zawsze przy mnie będzie,
chociaż często gdy fazował to mówił, że będzie czekał na mnie na ławce .
Umownie - na ławce. To takie miejsce obok jego domu, zwyczajna ławka,

ale nie chodzi tu o tą ławkę .
Bez niego powinno być łatwiej, nie muszę się martwić, że coś mu się stanie,
bo przecież nie żyje .. Nie czuję jego oddechu, nie słyszę kroków .
Niby wszystko jest pod kontrolą .
Umiem się normalnie śmiać, napić, zapalić i nie dołować przez długi czas .
Radzę sobie chociaż wszystko się sypie i nie ma go w tym całym zamieszaniu .

Ok .
Ale chwilami wpadne na coś co mi go przypomina, usłyszę jakąś głupią piosenkę,
jedną z tych 'naszych' i wszystko wraca, jest i boli .

Powoli godzę się z tym i jest dobrze ,  ale są chwile kiedy, jak każdy,
chcę się przytulić, dostać całusa w czółko i zasnąć obok tego jedynego .
Nie zależy mi na tym i nie wierzę w żadną cholerną miłość
to jest tylko dziwny stan uniesienia emocjonalnego, chwilowa niepoczytalność.
Ale czułość jest potrzebna każdemu ..

Może czasem mogę iść w tej cholernej nocy do niego,
rozmawiać o pierdołach, które nic nie znaczą, dać się pocałować
i w końcu ulec, ale to nie jest to ,.
Co innego gdyby się w tym kryło jakieś uczucie ..

Ja go w sobie nie wzbudzę bo wiem jak to wygląda .
Przychodzę, wypełniam jego czas, wychodzę i wszystko znika.
Jakby mnie nigdy u niego nie było .
A czasem chciałabym kochać, chociaż przez chwilę ..
To, że czasem do niego wpadam jest dobre, nie ma co .
Myślę wtedy tylko o jednej rzeczy i mogę się oderwać.
Ale w końcu i on i ja znajdziemy kogoś kogo obdarzymy tym omamionym uczuciem ,
co wtedy ?
Nic .  Ja nadal będę miała żałobę po tym, że pozwoliłam mu umrzeć,

a on zapomni, że kiedyś próbowałam mu pomóc .
Uczucia są chore i niepotrzebne .
Jesteśmy otoczeni tą rutyną i wpasowujemy sie w schematy walniętego społeczeństwa.

Co mnie to obchodzi ...
Jedyna nadzieja na bycie normalnym się niedawno skończyła .
Teraz ubolewam, bo mogłam to przewidzieć i nie robić sobie nadzieii .
Wracam do jego łóżka, jego ramion, oddechu, którego już nie czuję, zapachu,
który już mnie nie wypełnia .
Właściwie to on już nie pachnie . Już go nie czuję..
Czasem tylko czuję się dziwnie kiedy łapie mnie za rękę ..
Może łapać za co chce, ale nie za rękę , chociaż kiedyś pisałam mu, że miejsce jego
dłoni jest w mojej  ( place your hand is mine ), ale to było kiedyś,
jak jeszcze go kochałam i myślałam że on mnie też kocha ..
Teraz jest inaczej więc nie może trzymać mojej dłoni .
Za rękę bierze się osobę, którą się kocha . Nie byle kogo ..
Wszystko co było ważne teraz conajwyżej mnie wkur#ia ..
Czekam tylko na sylwestra .
Będę mieć generalnie wszystko gdzieś, ten ostatni dzień w roku ,.
A od 2012 kończę ze wszystkim co złe ; ))
i odliczam dni do końca świata .




Miłość jest darem
to dar dla wyjątkowej osoby   <3

Informacje o clausus


Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel