photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LUTEGO 2013

KLIK

 

(Stoisz przed drogami. Prawo,lewo? zwykły wybór kierunku. To nic chyba nie znaczy,nie? - pomyślałam...)
Wybrałam prawo.. w sumie nie wiem czemu. To była chwila słabości kiedy traciłam to co przez 8lat budowałam z nim. To była słabość kiedy miałam wszystko rzucić w pizdu.
(Zwykłe myśli,ale bolesne konsekwencje.)
Jaka była prawa droga? Wchodząc czujesz się jak na łące. Wszędzie widać radość z życia codziennego. Nigdy nie umiałam docenić takich chwil. To nie trwało tak długo. Z dnia na dzień mój poziom wyczerpania wzrastał,a odpoczynku malał. Zielona łąka zmieniła się na czarne pastwisko martwych wspomnień. Zaczęłam się zastanawiać " dobrze idę?". Nie wycofam się,pokażę,że jestem silna,prawda? 
(kolejny krok,może być ostatnim w Twojej duszy..)
Miejsce do którego stopam jest miejscem poczucia "tak to jest to czego pragnę".. niestety. Usiądź,opowiem Ci dalej o drodze. Zrób głęboki wdech. Pomyśl jakby ktoś Ci obiecał lizaka.. Ty będąc małym dzieckiem zrobisz wszystko, aby go dostać. To jest lizak,on jest dobry. - zwykły tok myślenia. Teraz przemyśl.. co Ci da jeden lizak? a ile o niego musisz się starać? Ciężko,co?
(czarny kruk powoli wzywa.)
Droga była prosta,a myśli zaplątane. Chcąc czy nie musiałam iść. Idziesz suchą,bez życia trawą,a koło Ciebie olbrzymie,silne drzewa bez liści. Wszystko było ponure. Uwielbiam kolory,ale tam ich nie mogłam zobaczyć. Wiedziałam,że dzieje się coś złego mimo wszystko idę tam dalej,bo obiecali mi niebo.

Chcesz czegoś? Wszystkiego nie dostaje się od razu. 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciszeek.