Dłużej mnie nie było, niż byłam, ale to przemilczę.
W czwartek jedziemy na wycieczkę dwudniową. Naprawdę nie wiem co się będzie działo. Teraz wszyscy się mnie boją, bo na ostatniej wyceczce zrobiłam im 'miłą' niespodziankę, kiedy chceli wysmarować mnie pastą. Tym razem także muszę się postarać.
Naprawdę, naprawdę nic mi się nie chce. Dali nam trochę wolnego od sprawdzianów, ale to tylko cisza przed burzą.
Czekam na wakacje, ale też na tych wakacjach będę większość czasu siedzieć w domu i kompletnie nic nie robić.
Mniej więcej "Tour The Home". Trasa przewidziana na kuchnia > mój pokój > telewizor > komputer.
Z tego szczęścia aż skakać mi się chce... z mostu pod pociąg -.^. Niesamowicie ciekawe życie.
Teraz tylko trzeba powalczyć o przyzwoitą średnią.
Dobrze zuważyłeś/łaś. Piszę głupoty :).