Kropla za kroplą. SAMOTNOŚĆ.
Choć myślę, że te zachodzące słońce jest miłe i tak słodko uśmiecha się do mnie, to później przebijam się myślą w realność.
A kilka dni i wrócę w tą rzeczywistość, tak cudną dla mnie jak Ty.
Ty wcale nie jesteś cudny! - mówi rozum. A serce się śmieje wśród łez.
Już widzę siebie tam, samotną wśród ludzi, deptakiem czychającym na Nią każdą swą kostką brukową, z nadzieją że kiedyś zniknie, rozpłynie się w tej szarej masie i wcale tak wyjątkową się nie okaże.
Błękit zawsze góruje nad szarością, czy tego chcesz czy nie.
Wśród śniegu podąża(sz) i czuje(sz), że nie cofnie(sz) już nic, bo czas nie ma żadnego znaczenia, nie goi ran i nie zmienia nic.
Myślę czasem, że ten autobus jest tak bardzo znaczący w teraźniejszości.
Choć nie wierzę już w to, to lubię czasem poczekać.
Użytkownik cierpkoscwisni
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.