Dzien 1: Jestem flakiem.
Dzien 2: Jest tylko gorzej.
Dzien 3: Pojawiasz się i dobijasz.
Dzien 4: Znów umieram.
Dzien 5: Powoli się podnoszę.
Dzien 6: Jest ok!
Dzien 7: Wracasz, mam Cię dość. Znikam.
Znowu Cię nie ma. Znowu będę czekać w chuj długo i jeszcze więcej. Aż z rozpaczy piszę, rysuję i czytam. No, rysuję.
Tutaj oczka postaci z Naruto. Nie wyszędnięte, ale dodaję, bo Ryu chciał i bo tak. Nie chcę tu siedzieć. Nie bez Ciebie...
Jest mi smutno. Cholernie smutno.
Okej, nieważne. Dość emowania. Dzień drugi przede mną!
"Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy, wziąłbym nóż i sprawdził, jak szybko się goją blizny."