Wybrałem to zdjęcie, bo jakoś najbardziej mi się podoba, jak na pierwszy wpis. Co z tego, że wyglądam, jak dałn? Co z tego, że moje włosy wyglądają, jakby je ktoś pisakiem pomaział? No właśnie! Co z tego! Ważne tylko, że tym dwóm ważnym osobom się podoba. (Ryu i Shizu, o ile wiecie, kto to jest, biczys) No, i jeśli to czytacie, to wiedzcie, że bardzo, bardzo Was kocham i chcę już wakacje. Chcę się z Wami spotkać, zrobić te śmieszne cosplaye Huncwotów, Akasiów i kij wie kogo jeszcze. I chcę z Ryu na Magnificon. Ciotka się nie zgodziła, bo nie wie, co na to rodzice, ale ok. Jeszcze ich wyproszę.
Muszą się zgodzić. Ech. Dobra, koniec.
GLUTOWGÓWNO SZIZUO RZĄDZI.