Minęło już tyle dni..
Nastąpił koniec czerwca..
Zbyt szybko czas leci.
Zmiany?
Ja jebie, nie umiem sie określić- żadna nowość
Tyle się zmieniło
a
za
razem nic.
Dalej mam Cię w głowie, powoli godzę się z myślą, że nigdy z niej nie znikniesz
chujowo ale trzeba iść do przodu..
Teoretycznie za hm... 3 dni powinnam się przeprowadzić.
Jasne, tak mi się chce.. Z resztą co to zmieni - [kolejna spieprzona rzecz]
czekałam na to x lat, oby do samodzielności, ucieczki..ta ucieczki bo ja zawsze uciekam a tak strasznie draźni mnie to wsród innych- skrajność..
a teraz?
teraz wcale nie mam na to ochoty.
Wciąż potrzebni mi ludzie, nowi ludzie
szukam..
znalazłam
znalazłam i starych, to czasem miłe, że przypominają sobie o moim istnieniu
dają mi siłę by wierzyć w to, że nie jestem sama i nigdy nie będę.
ech.totalny burdel w głowie.
" kotek, będziesz mnie kochać przez ten kolejny rok?"
będę... niestety będę..
Użytkownik chwilaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.