Wróciłam. Przyznam wam się, że nie miałam siły, ochoty ani nastroju prowadzić tego fbl'a. Pewnie wstyd mi było się przyznawać do ciągłych porażek. Mamy dzisiaj 1 września a ja zaczynam od nowa. Mam wiele powodów, by schudnąć, miejmy nadzieję, że teraz się uda. Wierzę w to. Będąc połowę dnia w szkole pewnie będę miała mniej czasu i okazji, by jeść. Nie będzie tyle pokus.. Nie wiem ile obecnie ważę, nie znam swoich wymiarów, i na razie wolę nie znać.. Zważę się za 2 tyg. i zobaczymy.. Chcę po prostu czuć sie dobrze sama ze sobą i zmieścić się w swoje ulubione spodnie. ;) Trzymajcie kciuki. Wam też życzę powodzenia !