w sobotę byłam na grillu z Miśkiem, dzisiaj też byłam u niego. :)
Ale nie jadłam nic na grillu, a dziś kurczaczek i szarlotka na ciepło ;/ Ale zaraz poćwiczę, więc spalę wszystko! ;-)
muszę się ogarnąć. Jestem tak zakompleksiona... Nigdy taka nie byłam. Cały czas wydaje mi się, że mnie ktoś obgaduje, ciśnie po mnie, że komentują mój wygląd.. Jak czytam jakieś cytaciki o przyjaźni, to aż się chce płakać. Straciłam dwie najbliższe przyjaciółki w ciągu pół roku, a dlaczego? Bo znalazły sobie facetów, więc już potrzebna nie jestem.
Dobra, kończę użalanie
Muszę nadrobić Wasze notki!