Chyba bede tu pisac codzienie. Minelo kilka lat odkad prowadzilam pamietnik, ale to tu zawsze najlepiej mi sie pisalo. Mam sporo do zrobienia przez najblizsze dwa tygodnie. Od kilku dni wreszcie sie nie opycham i o wiele lepiej sie czuje. Chociaz musze sie przyznac ze podczas dzisiejszej podrozy na uniwerek moj mozg jakby znowu ogarnela Ana. Moze przez to ze bylam zmeczona a moze przez to ze zjadlam wczoraj tylko 800 kcal (kiedys to byloby dla mnie duzo, ale od roku srednio pochlaniam 3tys kalorii dziennie dzieki czemu tyje). Ale moj mozg fantazjowal o tym jakby to bylo znowu nie musiec jesc, itp. Ale jem. Mysle ze tym razem odchudzam sie z glowa. Wiem ze jestem w sporym deficycie bo smierdze kwasem zoladkowym i moczem. Takie efekty uboczne. Dzisiaj zjadlam wiecej. Zjadlam kanapke w drodze do domu i burrito gdzies o 16tej, i teraz wieczorem jem male awokado i 2 male bao z Pofarbowalam tez wlosy bo musze wygladac jakos w LA. Na jutro musze opracowac plan mojego scenariusza, ale cos ciezko idzie mi ogarniecie co bedzie w ktorym odcinku, moze rzeczywiscie powinnam byla napisac film, a nie serial, ale probuje czegos nowego, i mysle ze jestem w stanie to zrobic, tylko ze deadline juz dzis. Jutro mam sporo do zrobienia ze wszystkich przedmiotow. I wieczorem zmusze sie na silke, bo czulam sie swietnie po sobocie, i stesknilam sie. W srode tez pojde ale rano musze obejrze final squid game, zeby wiedziec kto wygral. Zwaze sie jutro i dopisze tu.
Waga: x3.8
30 GRUDNIA 2024
21 KWIETNIA 2024
4 KWIETNIA 2024
14 MARCA 2024
3 MARCA 2024
24 LUTEGO 2024
18 STYCZNIA 2024
26 GRUDNIA 2023
Wszystkie wpisy