5.

Ok quick notka. Robie research do eseju. Stresuje mnie to ze bede musiala troche czytac jak bede w LA tez bo sie nie wyrobie. Dzisiaj mialam zalamanie nerwowe. Nic to u mnie nowego, ale poczulam to ze nie spalalam od 4 tyg. Mialam spotkanie w sprawie licencjatu i profesor pytal mnie o przyszle plany i jego odpowiedzi byly dosc ostre, np. powiedzialam mu ze nie chce wrocic do starego zawodu bo te 4 lata studiow okazaly by sie zbedne. A on zamiast powiedziec ze znajde prace gdzies, powiedzial ze przeciez tutaj nauczylam sie wiele rzeczy ktore moge wykorzystac w innych zawodach. Oprocz tego inny nauczyciel napisal mi ze plik ktory wyslalam 2 tyg temu byl corrupted i on dal rade sciagnac i go przeczytal ale w systemie nie wyswietla sie wcale wiec nie moga go ocenic. Musieli usunac go z systemu i prosil zebym jeszcze raz wkleila. Niby oceny mi to nie zmieni ale to kurwa jakas masakra. Teraz wyswietla sie ze wyslalam po czasie. Te dwie rozmowy combined mnie rozpierdolily bo naprawde strasznie sie staram zeby wyciagnac na 5 te studia a tu takie problemy z dupy ktore tylko dodaja stresu. Zalamalam sie. Anulowalam dzisiejsze cwiczenia. Potem troche sie uczylam, zjadlam awokado, troszke platkow fitness z 100 ml mleka i kawek string cheese i zdecydowalam sie jednak pojechac. Wiec dzis zrobilam pump i core. I czuje sie lepiej. Jutro tez planuje pojsc na 2h, i jeszcze h w piatek, bo przez dwa tygodnie nie bede cwiczyc. Chcialabym zeby waga zjechala chociaz do x8, bo tyle chyba bylo ostatnio jak bylam w LA. na razie jest 3.8, czyli 5 kilo wiecej. Za 1.5 tyg spotykam sie z kolezanka i bardzo chcialabym wygladac chociaz tak jak w czerwcu.

Zjadlam w miare dobrze, wiecej niz planowalam ale nie bylo napadu.

Tofu Burrito z red pepper hummmus

kanapka z serem

100ml mleka almondowego z platkami fitness

male awokado

1x string cheese

Okej ide spac. Jutro sie zwaze. Dzisiaj bylo x3.8.