Trololo, tak tak, wiem że twój chłopak może mnie zabić czy cuś tam, ale aktualnie jest mi wszystko jedno, za bardzo boli mnie głowa i obolały nos od wycierania w papier toaletowy. Nie ma to jak być chorym w wolne. Kocham to. Nie wiem nawet czy przyjdę na ten dzień wiosny. Poza tym znów włączył mi się tryb nołlajfa i jedyne o czym marzę to zaszyć się pod kocykiem z kubkiem kakao na jakiś tydzień. Po prostu nie nadaję się do życia wśród ludzi.
Jestem tak wielką grzesznicą, że nawet nie poszłam na rekolekcje. No ale sorry, nie będę jeździć na 8.30 atobsem na rekolekcje w takim stanie, dziękuję bardzo. Jeszcze słuchać jak jakiś stary piernik w kolorowej sukience mówi mi co jest słuszne a co nie. Jakbym sama do tego nie potrafiła dojść.
Agniesia, skończyłam ci twojego piesia. Ciesz się i ssij pęto, mniam mniam :)
Zdjęcia ogarnę wam później, jak przestanie mi tak szumieć w głowie.
Naprawdę piękne. Aż się chce płakać.