no ja proszę, prooooszę! bez śniegu nawet Kevin nie jest taki sam.
mało snu. mało czasu. zła organizacja. święta? podobno. tradycyjnie czas leci zbyt szybko, jeszcze niedawno uczyłam się jeździć na rowerze, dziś uczę się jak być PONAD TO. relax, take it easy. no stress. a przynajmniej się staram. strumień świadomości. to czasem potrzebne. lubię pisać, to wprowadza pewien prowizoryczny ład, choć na to nie wygląda. zaa duuu żooo. paradoksalnie muszę nauczyć się rezygnować z niektórych rzeczy. wybierać, z których. mosty są po to, żeby je palić. ojej, już 7 grudnia. niedługo babcia powie 'święta, święta i po świętach'. żeby chociaż śnieg... no błagam.
boli mnie głowa i nie mogę spać