Wraca słońce gdzieś tam za oknem. Z wiatrem jakimś takim wiosennym.
Upadek za upadkiem w dupę boli. A i tak się razem podnosimy. Od siódemki już.
Piję kawę, czekam na powrót na drugi sklep, właściwie to powinnam siedzieć przed matmą, ale coś mnie ciągnie do robienia.. niczego.
Śnił mi się dzisiaj CS. Pierwszoplanowy.
Wczoraj wpadł do mnie Dziku i Fisia i poczułam takie majowo/czerwcowe odprężenie jak rok temu. To było tak świetne uczucie, że chętnie powtórzę z nimi jakiś kolejny wypad. :D
13 LIPCA 2025
24 CZERWCA 2025
13 CZERWCA 2025
6 MAJA 2025
28 KWIETNIA 2025
7 KWIETNIA 2025
5 KWIETNIA 2025
25 MARCA 2025
Wszystkie wpisy