DZIEN 5

" Pamiętaj Słowa Matki, bo one są bezcenne i jakby Cię straciła to pękło by jej serce, jesteś jej dzieckiem i nadal Cię kocha. "

Dzisiaj wracam do domu na święta, nie wiem jak powstrzymam sie od jedzenia, ale jakoś dam rade. W ogóle nie mam ochoty jechać na święta, ale jak mus to mus. Nie będę sama przecież siedziała w Lublinie, prawda? No nic, uciekam na bus bo dzisiaj od szkoły wolne :) Ćwiczenia zrobię jak wrócę do domu :D

Bilans:

Śniadanie - jeden wafel ryżowy, jeden pomarańcz

II śniadanie - nic

Obiad - 2 kanapki z pastą rybną, niestety na białym chlebie :( 

Podwieczorek - 2 łyżki barszczyku ukraińskiego 

Kolacja - 2 kanapki (skład: wasa + chudy twarożek na jogurcie naturalnym)

Ćwiczenia: 

30 minut biegania

60 minut szybki spacer

NIE UWIERZYCIE! W PRZECIĄGU 5 DNI SCHUDŁAM 3 KG !!! WAŻYŁAM 64, TERAZ SIĘ ZWAŻYŁAM I POKAZAŁO MI 61 KG

AŻ MAM MOTYWACJĘ BY DALEJ ĆWICZYĆ I TRZYMAĆ SIĘ ZDROWEGO JEDZENIA :))))

Jesteście tak wspaniałymi osobami, motywujecie jeszcze bardziej. Jak czytam wasze wpisy to mówię sobie: cholera, one mogą, więc i ja dam radę! 

Gdyby tutaj nie było tyle wspaniałych osób, nie wiem czy wytrzymałabym. Mimo, że to dopiero pięć dni, ale wiem, że będą kolejne. Dziękuję wam bardzo! :*