nie wiem co ja robię z moim związkiem.
ciągle nie mam dla Niego czasu,
robię to specjalnie ja już nie wiem.
kazał zastanowić mi się czy dla mnie ma to sens.
nie widział mnie prawie dwa tygodnie.
podejrzewam że skończę to dla większego dobra,
a właściwie dla Jego dobra.
tak cholernie mi na nim zależy, że jestem w stanie poświęcić ten związek
nie móc wtulać się w Jego szyję której zapach uspokajał mnie od razu.
nie móc patrzeć na te długie rzęsy kiedy trzyma głowę na moich kolanach.
wszystko żeby tylko był szczęśliwy.
choć przecież dobrze wiem że beze mnie nie będzie.
że jestem dla niego najważniejsza na świecie i dla niego wszystko zobojętnieje kiedy nie będzie miał już mnie.
płakać mi się chce, bo wiem, że na pewno zrobię źle i będę strasznie tego żałowała.
zaczną się znów te bezsenne noce takie jak dzisiaj,
zagubienie w tym świecie,
uczucie że ja tutaj wcale nie pasuję,
myśli że powinnam ze sobą skończyć,
że do niczego i tak się nie nadaję,
płakanie przez głupoty.
boję się.
nie wiem co zjem na śniadanie.
pewnie któreś płateczki z torebeczki.
orzechowe albo bananowe - z mlekiem,
albo truskawkowe lub gruszkowe - zalewane wodą.
albo zwykłe zbożowe z odrobiną tych błonnikowych.
jak na razie nie chce mi się jeść, idę po herbatę.
miłej i chudej niedzieli.
Inni zdjęcia: R-v. ezekh114Szydłów Kościół suchy1906Ciepło judgafPo egzaminach.. adezianRejs po Nilu bluebird11Ja patki91gd:* patki91gdJa patki91gdZ Madzia nacka89cwa... maxima24