photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2014

cześć, na wstępie muszę powiedzieć że jestem juz bardzo senna.

chciałam napisac długą notke, ale nieco ją skrócę, i pójdę byc moze spać.

 

 

nie daje sobie rady juz z tym cholernym życiem, nie mam pojęcia dlaczego tak sie dzieje, ale boże.. nie chce już  żyć..

może to wydawać sie nie normalne, przecież Bg obdarowa mnie zciem, to on chcia bzm urodyia si tu, a nie w wierye istamskiej, a amerzce podniowej, to on wzbra.. to on chcial mnie.. a ja co? ja chce z tego zrezygnować, nie chcę już dalej zagłębiać się w ten świat, nie chce go poznawać, mogłabym się zamknąć w czterech ścianach i na zawsze siedzieć w nich sama. SAMA..

czy jest ze mną aż tak źle? dlaczego? 

dlaczego mimo tylu prób samobójczych, dalej mi nie wychodzi? dlaczego.. przecież ja juz od dawna nie chce żyć.. ja tylko cierpie. czy Bóg chciał właśnie tego?bym cierpiała, bym miala w sobie ducha i z nim walczła? czy on tego właśnie chciał? dowiedzialam sie że zły duch, nie wybrał mnie bezcelowo, wybrał mnie bo jestem wartościowa i coś znacze, jestem ważna, nie jestem zwykłym chrześcijanskim chwastem, a ptakiem, złotem, o które walczy dobro ze złem, dlatego jest ten duch. bzdura, nieprawdarz? przecież nie jestem nic warta.. jestem niczym.. jestem zwykłą pustynią z wieloma bliznami, bliznami na ciele i tymi na duszy.. dlaczego jak tyle razy mogliłam sie do Boga o śmierć, nie dał mi jej, nie chciał mnie uwolić od cierpienia, dalej nie chce, a ja dalej sie o to modle.. a zamist śmierci, dostałam złego ducha, który jest ze mną, chce wedrzeć się w moje wnętrze, nie chce mu na to pozwolić, ja chcę tylko śmieści, chce pójść w niebiosa, durnoty, prawda?

ale tego chce. nie chcę być szczęśliwa, cieszyc się z życia, nie chce też miłości, przyjaźni, kochającej rodziny, jedyne czego chce to śmierci.

za każdym razem kiedy młoda osoba ginie, ja płacze. dlaczego? bo ona chciała żyć, miała dla kogo, a janie chce, chce śmierci i musze żyć.. dlaczego więc Bóg tak robi? zabiera ludzi którzy chcą żyć, a daje żyć tym co nie chcą istnienia w tym świecie..

jeśli coś to da, będe modlić się dniami i nocami o śmierć, będę na nią czekać, uratuje człowieka który bez mojej pomocy by zginął, a sama zginę.oddam swoje wszystkie organy ludziom potrzebującym którzy czekają na przeszczep, podaruje im życie, a sama odejdę, ale odchodząc będę szczęśliwa. chciałabym takiej śmierci, chciałabym uratować życie ludziom przez moją śmierć, więc Boże, zabierz mnie do siebie, daj innym życie, pozbaw mnie mojego życia, daj im moje serce, wątrobe, nerki i wszystko co sie jeszcze przyda, wtedy będę szczęśliwa, że obdarowałam ludzi życiem swoją smiercia.. tak Boże, ja nie chce umrzeć nie pomagając nikomu, chcę jeszcze pomoc potrzebującym.. chce tego... więc jeśli miałbyś zabrać niewinną młodą osobe, zabierz mnie, jestem gotowa by do Ciebie przyjść, błagam Cię o śmierć.. 

nie proszę o wiele.. proszę tylko o to byś mnie zabrał do siebie..